Mam na imię Bristy Akter Sultana jednak to mało istotne, bo tę historię mogłaby opowiedzieć każda dziewczynka z mojej dzielnicy. Codziennie rano wstaję i idę do szkoły. To moja ulubiona część dnia. Lubię się uczyć. Najbardziej lubię angielski – to język, który otwiera drzwi do świata, którego jeszcze nie znam, ale marzę, żeby go zobaczyć.
Kiedy dorosnę, chcę zostać lekarką. Chcę pomagać innym. Może dlatego, że wokół mnie tylu ludzi potrzebuje pomocy. Może dlatego, że sama wiem, jak to jest, kiedy nikt nie ma czasu ani środków, by się tobą zająć.
Mieszkamy w Ershadnagor, miejscu, które trudno nazwać osiedlem. To slumsy. Blaszane dachy, wąskie alejki, mnóstwo ludzi. Prawie każda rodzina, żyje tu dzięki pracy jednej osoby.
Mój tata jeździ rikszą. Czasem jako kierowca, czasem pomaga komuś z wózkiem. Zarabia tyle, ile da się tego dnia wypracować. Moja mama pracuje w fabryce odzieży. Codziennie wstaje o świcie i wraca, gdy już jest ciemno. Jest zmęczona, ale nigdy się nie skarży.
Marzę, że kiedyś ktoś – gdzieś daleko – przeczyta moją historię. I zdecyduje się pomóc. Że ktoś uwierzy we mnie tak samo, jak ja wierzę, że świat może być lepszy.
adra.pl/adopcja
#Bangladesz #adra #adrapolska #fundacjaADRAPolska
#fundacjaadra #adra #pomagamy