Jak donosi Biełsat:
Duma Państwowa pracuje nad projektem ustawy, która ograniczy rodzicom możliwość wyboru imienia dla dziecka.
„Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Sprawiedliwości, omawiamy sprawę nawet na poziomie koncepcyjnym. Tekst jest gotowy, wszystko jest przygotowane, także uzasadnienie. […] Gdy tylko znajdziemy rozwiązanie dotyczące źródła, z którego można wybierać imiona, będziemy gotowi do wniesienia projektu ustawy” – powiedziała pierwsza zastępczyni przewodniczącego Komisji Dumy Państwowej ds. ochrony rodziny, ojcostwa, macierzyństwa i dzieciństwa Tatiana Buckaja
Według urzędniczki początkowo planowano jedynie zakaz nadawania chłopcom imion „tradycyjnie żeńskich” i odwrotnie. Następnie jednak zdecydowano się rozszerzyć projekt i stworzyć „dużą zamkniętą listę” dopuszczalnych imion.
“Musimy chronić dzieci przed tym, by nie mogły stać się Pielmieniami [rosyjskie pierogi] , Stołami czy Szafkami. […] Powinniśmy zapewnić pewną swobodę w wyborze imienia dla dziecka, ale tylko do momentu, w którym pojawia się konieczność ochrony praw samego dziecka” – dodała Buckaja, cytowana przez Meduzę.
Odniosła się także do inicjatywy wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej Władisława Dawankowa, który pod koniec stycznia zaproponował, aby dzieci mogły zmienić swoje imię, nawet jeśli rodzice są temu przeciwni. Jego zdaniem nietypowe imiona często prowadzą do drwin ze strony rówieśników.
“Myślę, że dojdziemy do tej samej listy imion, spośród których będzie można wybierać. Tak, aby nie stało się odwrotnie – żeby dziecko, które rodzice nazwali Wanią, z powodu nieporozumień z nimi […] nie poszło i nie zmieniło imię na Pielmienia” – podsumowała.
Obecnie art. 58 Kodeksu Rodzinnego Federacji Rosyjskiej zabrania nadawania dzieciom imion zawierających cyfry, kombinacje liter i cyfr, symbole (z wyjątkiem łącznika), wulgaryzmy, a także odniesienia do rang, tytułów i stanowisk.
Specjalna operacja wojskowa, Putin i Jedna Rosja. Wcale nie chodzi o politykę
Rosja ma długą tradycję nadawania swoim dzieciom zniekształconych imion. Warto choćby przypomnieć o obrzędzie październikowania, gdy rodzice zobowiązywali się wychowywać dziecko w duchu ateizmu i komunizmu, a „na pamiątkę” otrzymywało ono „postępowe” imię, np. Władlen (od Lenina), Marlen (Marks + Lenin), Engelina (od Engelsa) czy Oktiabrina (od rewolucji październikowej). Zjawisko to nie mogło nie odcisnąć piętna na współczesnej historii Rosji, w tym na jej najnowszym okresie – pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę.
Rodzice siedmiorga dzieci, Jekatierina i Aleksandr Werchiejewowie z Uljanowska (nazwanego zresztą na cześć Lenina) nazwali swoje najmłodsze dziecko – córkę Arsinę – tworząc akronim od wyrażenia „Armia – siła narodu”.
“Szukaliśmy czegoś wyjątkowego, ponieważ nasza córka przyszła na świat w tak trudnym dla kraju czasie. Wtedy przyszło mi do głowy, aby nazwać ją Arsina. Decyzję podjęliśmy jednogłośnie – opowiedziała Jekatierina Werchiejewa. – Arsina oznacza „niezwyciężoność”. Uważamy, że armia naszego kraju – jej odwaga i potęga – to siła naszego narodu. Nadając córce to imię, chcemy wesprzeć naszych żołnierzy, którzy dziś bronią Rosji i biorą udział w specjalnej operacji wojskowej” – oznajmiła.
Nietypowe imiona nadała swoim dzieciom również rodzina Łapszynowych z obwodu riazańskiego. W 2008 roku nazwali swoją córkę Putin, a w 2010 roku – po narodzinach syna – dali mu imię Jedna Rosja. Głowa rodziny, Siergiej, wyjaśniał wówczas, że „szanuje największą partię w kraju oraz prezydenta”, dlatego wraz z żoną dokonali takiego wyboru.
lp / belsat wg Meduza, Gazetaru
zdj. ilustracyjne
#Duma #Państwowa #pracuje #nad #projektem #ustawy #która #ograniczy #rodzicom #możliwość