Jak donosi Biełsat:
Irina R. trafiła do aresztu na trzy miesiące – dowiedział się Vot Tak.
Studiująca w Katowicach Rosjanka jest żoną Igora R., byłego koordynatora opozycyjnego ruchu “Otwarta Rosja” (ros. “Otkrytaja Rossija”), współpracownika zamordowanego w więzieniu Aleksieja Nawalnego. Jej mąż także został zatrzymany przez ABW i aresztowany w ramach sprawy o dywersję z użyciem materiałów wybuchowych.
Prokuratura przekazała naszemu rosyjskojęzycznemu portalowi Vot Tak, że Irina R. jest podejrzana o pomocnictwo w czynie zabronionym (art. 18 § 3 kk) jakim jest szpiegostwo (art. 130 § 2). Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy Katowice-Wschód postanowił 13 listopada o zastosowaniu wobec niej środka zapobiegawczego w postaci ograniczenia wolności na okres 3 miesięcy. Polskie służby odmówiły udzielenia innych informacji ze względu na dobro śledztwa.
27 listopada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukała mieszkanie i przesłuchała Daniłę Buzanowa, przyjaciela Iriny i Igora R. Mężczyzna powiedział Vot Tak, że był pytany o możliwość współpracy Igora R. z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB). Według naszego rozmówcy wizja współpracy małżeństwa wypędzonych z Rosji opozycjonistów z FSB jest “surrealistyczna”.
Wybuchowe paczki “z Ukrainy”
Były rosyjski opozycjonista, a obecnie uchodźca polityczny i student Igor R. jest oskarżony o stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia dużej liczby osób (3 § 1 art. 163 kk), a także mienia w znacznych rozmiarach poprzez wysadzenie (§ 1 art. 164 kk). Przy czym – w przeciwieństwie do żony – nie został on oskarżony o szpiegostwo. Rosjana aresztowano po powrocie z Czech pod koniec lipca. W październiku polska prokuratura poinformowała Vot Tak, że sąd zdecydował o umieszczeniu go w areszcie do 27 stycznia 2025 roku.
W październiku Irina R. przekazała Vot Tak, że gdy jej mąż pod koniec lipca gościł u przyjaciół w Pradze, portier ich akademika poinformował ją o paczce na nazwisko Igora R. Według Rosjanki małżeństwo nie czekało na przesyłkę, a Igor został zatrzymany przez polski służby specjalne, zanim zdążył ją odebrać.
,,- Jakiś czas temu jego bliski przyjaciel powiedział, że przyśle mu prezent z Ukrainy – tak to sformułował. To było na tyle dawno, że Igor po prostu o tym zapomniał. Pomógł mu opłacić przesyłkę, wygenerował kod QR, który należy nakleić na paczce i wysłał go przez Telegram; dlatego, że ten przyjaciel powiedział, że nie wie, jak to zrobić i poprosił Igora o pomoc – podkreśliła w rozmowie z naszym dziennikarzem Irina R.
Według innego źródła Vot Tak w środowisku rosyjskich emigrantów Igor R. mógł otrzymać w Pradze “przesyłkę od ukraińskich wolontariuszy”, w której miałaby być materiały wybuchowe. Nasi dziennikarze ustalili, że przyjaciel Igora R., który gościł go w Pradze, otrzymał od czeskich służb specjalnych zakaz komentowania sprawy aż do jej finału w sądzie.
Polskie służby milczą
Vot Tak zapytał prokuraturę, czy znaleziono u Igora R. materiały wybuchowe, a jeśli tak, to jakie. Instytucja odmówiła udzielenia informacji, tłumacząc to dobrem śledztwa.
25 października Prokuratura Krajowa i ABW poinformowały o zatrzymaniu czterech osób, które według nich pracowały w interesie Rosji, wysyłając przesyłki z materiałami wybuchowymi do Wielkiej Brytanii i państw Unii Europejskiej. Ładunki te mogły wybuchnąć w trakcie transportu lądowego lub powietrznego, doprowadzając do katastrofy.
Zarówno sprawy Igora R., jak też czterech podejrzanych o wysyłanie bomb, prowadzi ten sam wydział wydział prokuratury ds. walki z przestępczością zorganizowaną i korupcją. Vot Tak nie udało się ustalić, czy jest to jedna sprawa.
Michaił Baburin / vot-tak.tv, pj / belsat.eu
#Irina #trafiła #aresztu #trzy #miesiące #dowiedział #się #Vot #Tak…