Jak donosi Biełsat:
Mediom radzi się unikania spekulacji na temat otwarcia „nowego frontu” i porównywać to, co dzieje się obecnie, z bitwą pod Kurskiem podczas II wojny światowej, którą Armia Czerwona wygrała mimo początkowych sukcesów Wehrmachtu.
Nie mogą też one mówić o możliwym natarciu wojsk ukraińskich na elektrownię jądrową pod Kurskiem, by nie wywoływać „poczucia zagrożenia nuklearnego”. Zamiast tego należy mówić o „sukcesach armii rosyjskiej”, która rzekomo zatrzymuje Ukraińców.
Propaganda powinna się też skupić na rzekomych atakach ukraińskich wojsk na ludność cywilną, szczególnie na dzieci. Należy pokazywać też „jedność i solidarność ludzi” i udzieloną pomoc uciekinierom z terenu walk. Działania władz lokalnych oraz – szczególnie – rządu federalnego i Putina mają być pokazywane w pozytywnym świetle.
Odpowiadający za sytuację wewnętrzną wydział (tzw. blok polityczny) administracji prezydenta Rosji dopiero w czwartek po południu wydał polecenia propagandzie, by „nie zaogniać sytuacji” – informuje rosyjski niezależny portal Meduza, powołując się na informatorów w rosyjskich mediach. Uważają oni, że Kreml nie był przygotowany na to, co się stało
#Mediom #radzi #się #unikania #spekulacji #temat #otwarcia #nowego #frontu #porównywać #dzieje #si..