16.6 C
Warszawa
19 września, 2024, 03:09
MigranciwPolsce.pl
Michał Potocki z Dziennika Gazety Prawnej w rozmowie z TV Biełsat o tym, dlaczego w ramach wymiany n...

Michał Potocki z Dziennika Gazety Prawnej w rozmowie z TV Biełsat o tym, dlaczego w ramach wymiany n…


Jak donosi Biełsat:
Michał Potocki z Dziennika Gazety Prawnej w rozmowie z TV Biełsat o tym, dlaczego w ramach wymiany nie udało się uwolnić Andrzeja Poczobuta.

Dziennikarz i publicysta specjalizujący się w kwestiach wschodnich wskazuje, że było to mało prawdopodobne. Dlaczego jednak nie udało się uwolnić innego polskiego więźnia, Mariana Radzajewskiego?

Michał Potocki z Dziennika Gazety Prawnej uważa, że polskie władze na pewno nie zignorowały sprawy uwięzionego Andrzeja Poczobuta podczas przygotowywania wielkiej wymiany między Rosją a Zachodem. Jej częścią stał się także Rico Krieger, obywatel Niemiec skazany na Białorusi na karę śmierci i inni zachodni zakładnicy oraz rosyjscy więźniowie polityczni. Polska z kolei wypuściła do Rosji rosyjskiego agenta posługującego się legendą „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza vel Pawła Rubcowa. Oprócz tego inne kraje sojusznicze wypuściły innych rosyjskich agentów.
Potocki przypomniał, że od samego początku kwestia uwolnienia skazanego w 2021 roku działacza polskiej mniejszości i dziennikarza Andrzeja Poczobuta jest priorytetem dla polskich władz w relacjach z Białorusią. Poczobut odbywa karę 8 lat pozbawienia wolności w znanej z ciężkich warunków kolonii karnej w Nowopołocku, gdzie często trafia do karceru.

Michał Potocki podkreślił, że los Poczobuta był jednym z głównych tematów niedawnej wizyty prezydenta USA Andrzeja Dudy w Chinach. Duda namawiał Chiny, by wpłynęły na Białoruś także w kwestii kryzysu migracyjnego. Potocki dodaje, że poprzedni polski rząd korzystał z pośrednictwa Kazachstanu i innych państw, dzięki czemu udało się uwolnić uwięzioną szefową Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys i inne działaczki polskiej mniejszości.

Potocki nie wyklucza, że Poczobut nie został wymieniony w ramach wielkiej wymiany, bo reżim Łukaszenki nie jest na to gotowy. Dziennikarz i publicysta DGP specjalizujący się w kwestiach wschodnich wyraził przekonanie, że Poczobut jest dla Łukaszenki symbolicznie dużo ważniejszy niż skazany na karę śmierci Niemiec Rico Krieger i zabiega, żeby sam napisał prośbę o ułaskawienie.

– Andrzej Poczobut nie uznaje Łukaszenki za prezydenta i dlatego odmawia pisania takich wniosków, z powodów pryncypialnych – podkreślił Michał Potocki.
Nasz rozmówca zaznaczył jednocześnie, że większa szansa była na uwolnienie z rosyjskiego łagru w ramach wielkiej wymiany Mariana Radzajewskiego. Niestety, nie znalazł się on na liście.

Radzajewski został aresztowany w 2018 roku, oskarżony i skazany na 14 lat kolonii karnej za rzekome szpiegostwo. Polskegoi kierowcę ciężarówek oskarżono o próbę uzyskania tajnych komponentów zestawów przeciwlotniczych S-300. Choć S-300 to dobrze znana stara konstrukcja z czasów radzieckich.

Jak donosiły kilka lat temu media, Radzajewski przebywał w tej samej kolonii karnej w Mordowii, co oskarżony o szpiegostwo i skazany obywatel USA Paul Whelan. Amerykanin wraz z innymi zakładnikami i rosyjskimi więźniami politycznymi został uwolniony w ramach wymiany za rosyjskich szpiegów i przestępców w zachodnich więzieniach, w tym m.in. za wspomnianego Gonzaleza/Rubcowa, który przebywał w polskim areszcie.

Potocki przypomina, że szef polskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera powiedział, że „klucz” do uwolnienia Poczobuta mają „inne mocarstwa”. Zdaniem publicysty DGP było to nawiązanie właśnie do Chin. Dodał on, że w ramach wymiany uwolniono jedynie około 1 proc. więźniów politycznych w Rosji i Rosji i na Białorusi. Białoruskiego więźnia politycznego nie było wśród nich ani jednego. Potocki podkreślił w tym kontekście, że Zachód ma niewielkie możliwości wpłynięcia na Łukaszenkę.

– To jest związane także z wojną rosyjsko-ukraińską, Z tym, że zapadła nowa „żelazna kurtyna”. W Polsce mamy tylko jedno narzędzie nacisku na Łukaszenkę. To granica, to potencjalne pełne zamknięcie granicy, przede wszystkim dla towarów.

Dziennikarz wskazuje jednak, że wciąż do tego nie doszło i podkreśla, że nie można bez końca o tym mówić bez realizacji tej groźby. Dlatego jego zdaniem, jeżeli dalej będą bezskutecznie powtarzane groźby zamknięcia granicy – bez czynów, Mińsk przestanie się tego bać.

Wcześniej Litwa, Łotwa i Estonia w pełni zamknęły przejścia graniczne dla przewozów pasażerskich, i zakazały samochodów z białoruskimi numerami rejestracyjnymi. Zdaniem Potockiego w żaden sposób nie wpłynęło to na Łukaszenkę, bo bardziej boi się on właśnie zakazu przewozu towarów. I to dlatego po rozmowie Duda – Xi Jinping i groźbach zamknięcia granicy polskiej dla tranzytu towarów, Łukaszenka, jak wskazuje Potocki, zwolnił 18 więźniów politycznych.

Zdaniem Potockiego wątpliwe jest, by sąsiedzi Białorusi w pełni zamknęli granice i dla towarów i dla osób. Ale istnieje niewielkie tego prawdopodobieństwo. Sprawa jest – jak się wyraził – „na stole” potencjalnej eskalacji w relacjach z Mińskiem.

Witaut Siwczyk, Aleś Nawaborski, JUK, MaH, inf. własna



#Michał #Potocki #Dziennika #Gazety #Prawnej #rozmowie #Biełsat #tym #dlaczego #ramach #wymiany #n..

Żródło materiału: BIEŁSAT

Polecane wiadomości

Skip to content