Jak donosi Biełsat:
„Najważniejszym zadaniem dla nas jest przetrwanie. Dla Rosjan – zniszczenie tego miasta” – mówią ukraińscy żołnierze broniący Torecka w Donbasie. Według najnowszych doniesień Ukraińcy rozpoczęli wycofywanie z pozycji na południe od pobliskiej wioski Nju-Jork, co tylko przybliża bitwę o Toreck. The New York Times był w terenie i rozmawiał z żołnierzami walczącymi na tym odcinku frontu.
Podczas gdy Kijów zwiększył wysiłki na rzecz mobilizacji w celu zastąpienia dziesiątek tysięcy zabitych lub rannych w walkach, Moskwa korzysta z powstałej luki. Pomimo sukcesów Rosji na linii frontu, analitycy wojskowi i urzędnicy amerykańscy twierdzą, że duży przełom w Donbasie jest mało prawdopodobny. Według NYT Rosja na razie nie jest w stanie przekształcić taktycznych zdobyczy terytorialnych w większą operację.
Nie jest również jasne, jak długo Rosja będzie mogła utrzymać tempo ofensywy, biorąc pod uwagę jej ogromne straty w ludziach i sprzęcie. Zgodnie z raportem brytyjskiego wywiadu wojskowego w maju i czerwcu zginęło lub zostało rannych ponad 70 tys. rosyjskich żołnierzy.
Szczególnie ciężka sytuacja jest na kierunku miasta Toreck. Jeśli rosyjskim wojskom uda się zdobyć długo bronione bastiony, będą mogli posunąć się z jeszcze jednej strony w kierunku Konstantynówki, logistycznej twierdzy ukraińskich wojsk w Donbasie.
Według ukraińskich dowódców i analityków wojskowych Rosjanie już od kilku miesięcy ostrzeliwują Czasiw Jar, postrzegając to miasto jako kolejny element układanki w celu dotarcia do Konstantynówki, leżącej ok. 20 km na południe od dwóch największych miast pozostających pod kontrolą Ukrainy – Słowiańska i Kramatorska.
– To sprawia, że obrona Torecka, podobnie jak Czasiwego Jaru, jest niezwykle istotna – powiedzieli ukraińscy dowódcy w rozmowie z amerykańskim dziennikiem.
NYT przypomina, że aglomeracja Torecka mocno ucierpiała w pierwszych tygodniach konfliktu, ale obrona nigdy nie osłabła. W ciągu ostatniego roku najstarsza brygada (utworzona w 1992 roku) w ukraińskiej armii – 24 Samodzielna Brygada Zmechanizowana – broniła tego odcinka frontu.
W maju jednak 24. Brygada została przerzucona do Czasiwego Jaru, gdzie Rosjanie rozpoczęli nową ofensywę. To spowodowało, że bronione od lat pozycje osłabły – pod Toreck trafiła 41. Brygada, która nigdy wcześniej tu nie stacjonowała.
Dwa dni po zakończeniu rotacji, jak twierdzą żołnierze, Rosjanie rozpoczęli ofensywę. Prawie od razu stało się jasne, że 41. Brygada nie jest gotowa do obrony Torecka, ponieważ nie zna terenu – podał NYT.
Jewhen Strokan, starszy porucznik i dowódca plutonu dronów bojowych 206. Batalionu Obrony Terytorialnej, którego żołnierze zostali przekazani pod dowództwo 41. Brygady, powiedział w rozmowie z NYT, że „batalion poniósł straty z powodu bezsensownych rozkazów dowódcy” 41. Brygady.
Ukraina miała wysłać na kierunek Torecka kilka najlepszych oddziałów z rezerwy, aby spróbować ustabilizować sytuację. Walczący na tym odcinku frontu żołnierze powiedzieli NYT, że nie zamierzają oceniać tego, co poszło nie tak, lecz skoncentrują się na powstrzymaniu nacierających Rosjan.
Zdaniem żołnierzy podobne rotacje są zazwyczaj „niezwykle niebezpieczne”. Oddziałom potrzebny jest bowiem czas na oswojenie się z nowym terenem, a według żołnierzy, nawet przy pomyślnym wykonaniu rotacji, są to momenty zwiększonej podatności na atak
Leon Pińczak/ belsat.pl wg NYT
#Najważniejszym #zadaniem #dla #nas #jest #przetrwanie #Dla #Rosjan #zniszczenie #tego #miasta #mówią #ukr..