8.8 C
Warszawa
18 grudnia, 2024, 12:48
MigranciwPolsce.pl
Pomyłka polskiego profesora dla urzędników Łukaszenki stała się powodem do świętowania. Przybliżmy p...

Pomyłka polskiego profesora dla urzędników Łukaszenki stała się powodem do świętowania. Przybliżmy p…


Jak donosi Biełsat:
Pomyłka polskiego profesora dla urzędników Łukaszenki stała się powodem do świętowania. Przybliżmy początki historii Głębokiego na Białorusi.

Położone nad pięcioma jeziorami Głębokie to 18-tysięczne miasto północnej Białorusi, słynące z barokowych świątyń. Leżące trakcie z Wilna do Połocka Głębokie było odwiedzane przez Stefana Batorego, Jana Kazimierza, Napoleona Bonaparte, Józefa Piłsudskiego, Ignacego Mościckiego i Alaksandra Łukaszenkę. W Głębokiem urodzili się: jeden z założycieli ruchu syjonistycznego Samuel Mohylewer, autor białoruskiej flagi narodowej Klaudziusz Duż-Duszewski, a także najpopularniejszy pisarz II Rzeczypospolitej Tadeusz Dołęga-Mostowicz. Przez trzy lata w Głębokiem mieszkała rodzina Czesława Miłosza, a sam przyszły noblista kilkakrotnie odwiedzał miasto.

W tym roku władze miejskie obchodzą 610. rocznicę pierwszej wzmianki o Głębokiem, choć budzi to kontrowersje. O początkach historii Głębokiego i nieznanych faktach, a także o tym, dlaczego oficjalne władze uznają datę pierwszej wzmianki, podaną przez polskiego profesora, a miejscowi regionaliści ją kwestionują – w artykule Biełsatu.

Święto, jak zawsze, obchodzono 3 lipca, na pamiątkę odbicia go z rąk Niemców przez Armię Czerwoną w 1944 roku [wojska ZSRR zdobyły Głębokie 17 września 1939 roku]. W ramach przygotowań do tegorocznych obchodów władze miasta zaplanowały prace remontowe i porządkowe, w tym przebudowę fontanny na Placu 17 Września, który w czasach II RP nazywał się Placem 3 Maja. Tego samego 3 lipca 1944 roku Sowieci zajęli Mińsk. Po referendum z 1996 roku reżim Alaksandra Łukaszenki zaczął obchodzić tę datę jako Dzień Niepodległości Białorusi, zastępując nią rocznicę przyjęcia Deklaracji o suwerenności z 27 lipca 1990 roku, która otworzyła drogą do niepodległości Białorusi po rozpadzie ZSRR.

Białoruskie władze uważają, że Głębokie po raz pierwszy pojawiło się w źródłach historycznych w 1414 roku, więc mija 610 lat od tego wydarzenia. Jednakże według miejscowych niezależnych historyków Głębokie jest sto lat młodsze niż się oficjalnie przyjęło, bo pierwsza wzmianka w Metryce Litewskiej odnosi się do 1514 roku. W związku z propagowaną przez siebie 510. rocznicą pojawienia się miasta w dziejach historycy wzmogli badania i szykują jubileuszowe publikacje.

Co ciekawe, “oficjalną” datę początku Głębokiego władze miasta podają za polskim historykiem, profesorem Jerzym Ochmańskim (1933-1996), słynnym badaczem dziejów Wielkiego Księstwa Litewskiego. W wydanej w 1986 roku pracy “Vitoldiana. Codex privilegiorum Vitoldi Magni Ducis Lithuaniae 1386-1430” profesor zebrał informacje o wszystkich znanych przywilejach nadanych przez wielkiego księcia litewskiego Witolda.

Wśród nich lituanista wymienił potwierdzenie nadań ziemskich dla rodu Zenowiczów [również Zienowiczowie, biał.: Зяновічы – przyp. belsat.eu]. Przywilej, którego oryginał nie zachował się, ale wzmianki o nim są w późniejszych źródłach, miał zostać wydany w 1414 roku. W przypisie do niego profesor Ochmański stwierdził, że utracony dokument zawierał potwierdzenie nadania przez Władysława Jagiełłę dóbr pomiędzy Głębokiem a Popowiczami.

Pod koniec lat 90. XX wieku znany głębocki krajoznawca i wydawca niezależnej gazety Wolnaje Hłybokaje Uładzimir Skrabatun odkrył publikację Jerzego Ochmańskiego. Opierając się na niej zwrócił się do rejonowego komitetu wykonawczego, by za oficjalną datę pierwszej wzmianki o mieście uznać właśnie rok 1414. Jak potem opowiadał Skrabatun, odpowiedzialny za “pracę ideologiczną” urzędnik Michaił Czarapkouski, pozostający do dziś członkiem partii komunistycznej, nie poparł tej propozycji.

-Jak znajdziecie oryginalny przywilej Witolda z jego pieczęciami, to proszę bardzo. Ale inaczej nie! – miał wtedy powiedzieć urzędnik.

Wszystko zmieniło się w 2003 roku, kiedy to sąsiednie miasteczko Szarkowszczyzna obchodziło 500. rocznicę istnienia. I wtedy w głębockich władzach obudził się patriotyzm regionalny – skoro Szarkowszczyzna jest trzy razy mniejsza od Głębokiego, nie może mieć dłuższej historii! Z tym nawet urzędnicy Łukaszenki nie mogli się pogodzić, więc za datę powstania miasta przyjęli rok 1414, by w 2004 roku świętować 590. rocznicę wydarzenia.

Pomyłka o stulecie

Kilka lat później głębocki regionalista Kastuś Szytal odkrył, że profesor Ochmański się mylił.

“Jakoś w 2011 roku poszedłem do Biblioteki Narodowej w Mińsku, by zobaczyć źródła, na które powoływał się Ochmański. Nie miałem na celu zaprzeczania ustaleniom profesora, ale liczyłem na odnalezienie większej liczby szczegółów” – powiedział Biełsatowi Szytal. – “Znalazłem artykuł Rumbalta Połockiego w czasopiśmie “Litwa i Ruś” z 1913 roku. Okazało się, że pisząc o “dobrach pomiędzy Głębokiem a Popowiczami” cytował on pracę z zakresu genealogii z 1718 roku, która wcale nie dotyczyła potwierdzenia przez Witolda przywileju dla Zenowiczów. Nawet historycznym autorytetom czasem zdarzają się pomyłki”

W związku z tym białoruscy badacze uznają, że Głębokie po raz pierwszy pojawiło się w źródłach w 1514 roku, o czym jeszcze w 1935 roku w książce “Głębokie” napisał historyk Otton Hedemann. Chodzi o zapis w IX księdze Metryki Litewskiej dotyczący sprawy sądowej, którą 9 maja 1514 roku w Wilnie rozpatrywał król polski i wielki książę litewski Zygmunt I Stary.

Wojewoda wileński i wielki kanclerz litewski Mikołaj Radziwiłł podał do sądu namiestnika brasławskiego i smoleńskiego Jerzego Zenowicza [biał. Juryja Iwanawicza Zianawicza – przyp. belsat.eu]. Radziwiłł skarżył się królowi, że w jego dobrach poddani Zenowicza dopuścili się licznych przestępstw.

Jeden z epizodów tej sprawy dotyczył Głębokiego. Według wojewody wileńskiego, gdy poddany jego, chłop Janiewicz ze wsi Wierzchnie [bial. Wierchniaje, 12 kilometrów od Głębokiego – przyp. belsat.eu] wracał z targu w należącym do Zenowicza Głębokiem, zatrzymał go po drodze zenowiczowski “starosta”, który mężczyznę zabił.

Jak Głębokie stało się miastem

Litewski ród arystokratyczny Zenowiczów, pierwszych znanych właścicieli Głębokiego, po raz pierwszy wymieniono w źródłach z XIV wieku. Według podań ich protoplastą był serbski rycerz, który zbiegł do Wielkiego Księstwa Litewskiego przed osmańskimi Turkami.

Według niektórych badaczy Zenowiczowie pochodzili z Połocka. Na początku XV wieku w posiadanie rodziny weszły Postawy. Na przełomie XV i XVI wieku Zenowiczowie rozszerzyli swoje włości na Pojezierzu Białoruskim. W 1499 roku Jerzy Zenowicz nabył Ziemię Szczolnieńską nad jeziorami Szczolna i Idołta w dzisiejszym rejonie miorskim. W 1503 roku od króla Aleksandra Jagiellończyka otrzymał ziemię nazywaną Szarkowszczyzną, od której to nazwę przyjęło istniejące do dziś miasteczko. W 1511 roku od Szymona Czartoryskiego [biał. Siamion Czartoryjski – przyp. belsat.eu] kupił wieś Porpliszcza. W dokumencie sądowym z 1514 roku wśród jego dóbr wymieniono także Głębokie, Mosarz, Kozłowszczyznę i Postawy.

Z Metryki Litewskiej wynika też, że w Głębokiem był dwór Zenowiczów, przy którym odbywały się targi. Inny dokument z 1545 roku świadczy o tym, że właściciele majątku czerpali dochód z wosku, potażu, konopi i lnu spławianych rzekami do Rygi. Już w 1548 roku Głębokie po raz pierwszy nazwano “miasteczkiem”.

Głębokie leżało na samym skraju dóbr Zenowiczów – wchodzących w skład województwa wileńskiego. Kilkaset metrów na wschód od niego płynęła rzeczka Berezwica, za którą zaczynała się Ziemia Połocka, która w 1565 roku stała się województwem połockim. Ziemie za rzeką należały do połockiego rodu Korsaków.

Leżało na nich m.in. oddalone od Głębokiego o 3 kilometry miasteczko Berezwecz, które po raz pierwszy pojawiło się w źródłach w 1519 roku. W 1552 roku było tam już 40 domów mieszczańskich, co czyniło z Berezwecza drugie największe miasto województwa połockiego. Osada była znana z pięknej barokowej cerkwi grekokatolickiej pw. apostołów Piotra i Pawła, należącej do klasztoru bazylianów. Podczas II wojny światowej monaster zamieniono w sowiecką, a potem hitlerowską katownię – więzienie funkcjonuje tam do dziś. Z kolei przyległy do niego kościół w 1949 roku nakazały rozebrać władze ZSRR. W 1960 roku Berezwecz został administracyjnie włączony w granice Głębokiego.

Już w pierwszych dekadach znanej ze źródeł historii Głębokiego Korsakowie konkurowali z Zenowiczami o dochody z korzystnego położenia geograficznego ich miast. Niekiedy dochodziło do sporów, które musiały być rozwiązywane na najwyższym poziomie. W 1531 roku król Zygmunt Stary polecił Jerzemu Mikołajowiczowi Zenowiczowi, by nie przeszkadzał w cotygodniowych targach w majątku Dymitra Bogdanowicza Korsaka [biał. Dzmitryja Bahdanowicza Korsaka – przyp. belsat.eu] w Berezweczu. Z kolei w 1548 roku król Zygmunt August zażądał od Korsaka, by ten nie prowadził karczmy w pobliżu Głębokiego, “miasta Zenowicza”.

Mieszkańcom połączonego miasteczka jest dziś bardziej znane dziedzictwo Korsaków. To dzięki temu, że w latach 1639-1640 starosta dziśnieński i wojewoda mścisławski Józef Korsak ufundował klasztor bazylianów w Berezweczu i karmelitów w Głębokiem, a także głębocki kościół parafialny. Obecnie pomnik magnata stoi na jednym z głównych placów Głębokiego, między postawionymi przez niego świątyniami. Z kolei spuścizna Zenowiczów, ważniejszych dla miasta przez pierwsze półtora stulecia jego istnienia, jest słabo zbadana i przez obecnych mieszkańców Głębokiego prawie nieznana.

Głębokie na pograniczu

Przez Głębocczyznę prowadził szlak z Wilna do Połocka. Miejscowi krajoznawczy stwierdzali wcześniej w popularnych publikacjach, że przez miasteczko mógł przejeżdżać, a może nawet nocować, pierwszy białoruski drukarz, wydawca pierwszej Biblii w języku wschodniosłowiańskim (starobiałoruskim) Franciszek Skaryna. Urodził się on bowiem w Połocku, a studiował w Wilnie i Krakowie.

Badania źródeł sugerują, że jest to jednak mało prawdopodobne. W dokumencie z 1554 roku odnaleziono bowiem, że “wielka droga połocka” wiodła przez dzisiejszy rejon głębocki, ale 10 kilometrów na południe od jego stolicy. Przy czym przebieg dróg w tamtych czasach był umowny i często się zmieniał, bo już w 1565 roku Głębokie wymieniano jako leżące na szlaku z Połocka do Wilna przez Miadzioł i Dzisnę.

Wspomniane lata 60. XVI wieku były dla regionu okresem dramatycznym. W wyniku I wojny północnej Iwan Groźny zajął w 1563 roku Połock i dawne Księstwo Połockie, którego granica przebiegała między Głębokiem a Berezweczem. Podczas gdy majątki Korsaków były okupowane przez Moskali, ziemie Zenowicza pozostały w Wielkim Księstwie Litewskim. 70 kilometrów na północny wschód od Głębokiego, u zbiegu rzek Dźwiny i Dzisny założono nowe miasto – Dzisnę, które przejęło tradycję Połocka, a nawet jego herb.

Ród Zenowiczów walczył z carskimi wojskami w obronie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jerzy Mikołajewicz Zenowicz, wnuk pierwszego znanego właściciela Głębokiego, starosta czeczerski i propojski, w 1564 roku brał udział w słynnej bitwie pod Cześnikami nad rzeką Ułą, gdzie dowodzone przez hetmana Mikołaja Radziwiłła Rudego wojska litewskie pobiły Moskali. U boku wodza walczył tam także jego syn Krzysztof Radziwiłł Piorun. Jak pisał ówczesny kronikarz Maciej Stryjkowski, w 1568 roku w bitwie pod Lepelem wojska obu Radziwiłłów “kilka tysięcy poraziły i rozgromiły”.

Połock wyzwolił dopiero Stefan Batory, który królem polskim i wielkim księciem litewskim został w 1576 roku. Podczas pochodu na Połock jego siły przechodziły przez Głębokie w dniach 25-27 sierpnia 1579 roku. Królewski kartograf Stanisław Pachołowiecki narysował wtedy pierwszą w historii mapę, na której zaznaczono miasteczko.

Kalwini w Głębokiem

W połowie XVI wieku na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego rozpowszechniała się Reformacja, wspierana przez przedstawicieli rodów magnackich. Najpopularniejszym nurtem protestantyzmu został tam ewangelicyzm reformowany (kalwinizm), na który przeszedł także Jerzy Mikołajewicz Zenowicz. W swojej siedzibie w Smorgoni postawił on zbór kalwiński. 27 listopada 1582 roku napisał zaś testament, w którym przykazał swojemu synowi Krzysztofowi, by w smorgońskim zborze zawsze było głoszone Słowo Boże “zgodnie ze zwyczajem i porządkiem ewangelików”.

Krzysztof Zenowicz, wojewoda brzeski, był właścicielem pokaźnego księgozbioru i sponsorem wydania wielu książek. Uczynił on Głębokie jedną ze swoich głównych siedzib. O tym, że spędzał tam wiele czasu świadczą liczne dokumenty podpisane w Głębokiem, w tym testament z 1611 roku. Po raz pierwszy wspomniano w nim o istnieniu w miasteczku zboru kalwińskiego i szkoły.

Możnowładca był konsekwentnym i doświadczonym politycznie wyznawcą kalwinizmu. W generalnym synodzie protestantów całej Rzeczypospolitej w 1595 roku w Toruniu brał udział jego przedstawiciel Stanisław Skarulski, który występował tam za zachowaniem praw i wolności religijnych.

Zenowicz osobiście uczestniczył z kolei we wspólnym zjeździe prawosławnych i protestantów, który w 1599 roku zebrał się w Wilnie. Celem zgromadzonych było dążenie do realizacji postanowień Konfederacji Warszawskiej z 1573 roku oraz wspólna obrona przeciwko gwałtom zadanym zborom protestanckim i cerkwiom prawosławnym przez zwolenników kontrreformacji. Właściciel Głębokiego został wtedy wybrany jednym z prowizorów – opiekunów świątyń innowierczych. Jego podpis znajduje się na dokumencie podsumowującym zjazd – akcie konfederacji wileńskiej.

W 2006 roku, podczas budowy centrum handlowego na centralnym placu Głębokiego, budowlańcy natrafili na potencjalne pozostałości po dworze Krzysztofa Zenowicza. Odnaleziono liczne fragmenty kafli z wyobrażeniami roślin, mitycznych zwierząt i aniołów, które datowano na przełom XVI i XVII wieku. Wbrew białoruskim przepisom, prace budowlane nie zostały wstrzymane na czas ratunkowych wykopalisk archeologicznych. Jedynie dzięki miejscowym miłośnikom historii, którzy nielegalnie wchodzili do wykopu fundamentowego, udało się uratować artefakty z początku XVII wieku, których część trafiła do głębockiego muzeum historyczno-etnograficznego.
Od Zenowiczów do Radziwiłłów

Syn Krzysztofa Zenowicza, kasztelan połocki Mikołaj Bogusław Zenowicz, podczas oblężenia Smoleńska w 1613 roku odszedł od kalwinizmu. Po powrocie do Głębokiego ufundował on pierwszy w mieście kościół katolicki pod wezwaniem św. Michała. Przed wyruszeniem na wojnę z Turkami w 1620 roku możnowładca spisał w Głębokiem testament.

Po tym, jak zginął w bitwie pod Chocimiem w 1621 roku, został pochowany w podziemiach zboru kalwińskiego w Smorgoni, przerobionego na kościół katolicki. Kazanie podczas pogrzebu kasztelana wygłosił jezuita, ojciec Jakub Hasiusz, a tekst kazania został następnie wydany w Wilnie w formie książki. W spisie majątku, który zostawił po sobie Mikołaj Bogusław Zenowicz wymieniona została biblioteka z trzema setkami książek – jest to pierwsza wzmianka o księgozbiorze w Głębokiem.
Córka kasztelana z pierwszego małżeństwa Hanna Zofia wyszła za Albrechta Władysława Radziwiłła. Z kolei jej dwie córki zostały zakonnicami, wstępując do zakonów bernardynek i karmelitek bosych. Klasztory obu formacji otrzymały w posagu ziemie Zenowiczów, ale odkupił je ród Radziwiłłów. W ten sposób zachodnia – leżąca w województwie wileńskim – część Głębokiego znalazła się w posiadaniu Radziwiłłów do początku XIX wieku.
Z kolei wschodnia część Głębokiego, na drugim brzegu rzeki Berezwicy, należała do rodu Korsaków. W latach 60. XVI wieku założyli oni tam formalnie drugie miasteczko Głębokie, leżące w województwie połockim. Następnie wojewoda mścisławski Józef Korsak przekazał je karmelitom, których klasztor i kościół ufundował w 1640 roku. Pokarmelicka świątynia góruje nad połączonym już Głębokiem do dziś – od 1865 roku należy jednak do Cerkwi prawosławnej. Głęboccy karmelici sprzyjali bowiem Powstaniu Styczniowemu i po jego przegranej ich klasztor został zamknięty przez carskie władze.

Zmicier Łupacz dla belsat
Autor dziękuje krajoznawcy Kastusiowi Szytalowi za pomoc przy tworzeniu materiału



#Pomyłka #polskiego #profesora #dla #urzędników #Łukaszenki #stała #się #powodem #świętowania #Przybliżmy #p..

Żródło materiału: BIEŁSAT

Polecane wiadomości