Jak donosi Biełsat:
To ta sama broń chemiczna, którą rosyjskie służby już wcześniej próbowały zabić opozycjonistę.
Rosyjski portal śledczy The Insider dotarł do setek oficjalnych dokumentów związanych ze śmiercią lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej „Wilk Polarny” na Dalekiej Północy. Opisywane w nich symptomy wskazują, że Nawalny został otruty.
The Insider ma główną siedzibę na emigracji, na Łotwie. Wciąż jednak ma współpracowników i źródła na terenie Rosji. Za życia Nawalnego The Insider często z nim współpracował przy licznych filmach i tekstach śledczych dotyczących korupcji wśród rosyjskich elit czy przestępstw rosyjskich służb. The Insider między innymi badał pierwszy zamach na Nawalnego z sierpnia 2020 roku, który Nawalny ledwo przeżył. Leczony był długo w klinice w Berlinie, po czym w styczniu z własnej woli wrócił do Rosji i został aresztowany. Z niewoli już nigdy nie wyszedł. Zmarł w kolonii karnej w Charpie 16 lutego 2024 roku, gdzie odsiadywał wieloletni wyrok.
Jako oficjalną przyczynę zgonu podano arytmię serca, związaną z licznymi problemami zdrowotnymi Nawalnego.
The Insider pisze, że jest w posiadaniu dokumentów, z których wynika, że są dwie oficjalne wersje postanowienia o odmowie śledztwa karnego w sprawie śmierci Nawalnego. W pierwszej wersji napisano, że 16 lutego Aleksiej Nawalny nagle bardzo źle się poczuł, położył się na podłodze i zaczął głośno skarżyć się na ostry ból brzucha, a potem „zaczął odruchowo wymiotować zawartość żołądka, pojawiły się drgawki i stracił przytomność”.
W później przyjętej, ostatecznej wersji odmowy śledztwa nie ma słów o bólu brzucha, wymiotach i drgawkach. Jednocześnie, w opisie „zajętych obiektów” wpisane są „próbki wymiocin”, które zostały skierowane do ekspertyzy.
Według cytowanego przez The Insider lekarza reanimacji Aleksandra Połupana, który leczył Nawalnego w szpitalu w Omsku po otruciu nowiczokiem w 2020 roku, opisane w dokumentach symptomy w żaden sposób nie zgadzają się z oficjalną wersją o arytmii serca.
– Wątpliwe, by takie symptomy można było wyjaśnić czymś innym niż otrucie. Krótki czas między bólem brzucha a wymiotami uprawdopodabnia wersję, że mogła to być na przykład substancja fosforoorganiczna – i do tej grupy substancji należy nowiczok – ale tylko przy użyciu wewnętrznym, a nie naskórnym – stwierdził lekarz.
Z opiniami Połupana zgadzają się inni lekarze różnych specjalności, których o opinię spytał The Insider i przedstawił im dokumenty. Na otrucie może wskazywać też to, że władze długo nie chciały oddać ciała rodzinie i nie pozwalali na jakiekolwiek niezależne badania ani ciała, ani pobranych materiałów biologicznych związanych ze śmiercią Nawalnego.
Oficjalne dochodzenie w służbie więziennej w sprawie śmierci Nawalnego nie stwierdziło żadnych naruszeń, nieprawidłowości czy przestępstw. Jako powód śmierci wskazano szeroki kompleks problemów zdrowotnych Nawalnego. Decyzję o odmowie śledztwa karnego w sprawie śmierci Nawalnego wydawano 26 lipca.
W sierpniu grupa około 180 lekarzy rosyjskich napisała list otwarty do władz domagając się uchylenia tej decyzji i wszczęcia śledztwa. Niespodziewanie rosyjscy śledczy w reakcji podjęli decyzję o dalszym prowadzeniu dochodzenia. Były współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow (przebywający na emigracji) mówił, że nie oznacza to, że zostanie wszczęte śledztwo karne, lecz że czynności będą dalej prowadzone.
Według śledztwa The Insider nowiczok został użyty w zamachach przeprowadzanych przez rosyjskie służby także na innych opozycjonistów oraz ludzi za granicą uznanych przez Kreml za cele.
W 2018 w Wielkiej Brytanii doszło do zamachu zorganizowanego przez rosyjski wywiad na byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala oraz jego córkę. Skripal przeszedł na stronę brytyjską i kilkanaście lat wcześniej został wypuszczony na Zachód w ramach wymiany szpiegów.
Skripal i jego córka, choć zostali otruci, to przeżyli zamach, ale śmierć poniosła postronna obywatelka Wielkiej Brytanii, która była przypadkową ofiarą.
Również brytyjska policja i prokuratura ustaliły w wyniku śledztwa, że w zamachu został użyty nowiczok, a zamach przeprowadzili funkcjonariusze rosyjskiego wywiadu wojskowego, Aleksander Pietrow vel Alekander Miszkin i Rusłan Boszyrow vel Anatolij Czepiga.
Użycie nowiczoka to również złamanie konwencji o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia, których Rosja jest stroną.
Niedawno doszło do wielkiej wymiany między Rosją a Zachodem. W jej ramach Kreml wymienił zachodnich zakładników i rosyjskich więźniów politycznych za szpiegów i przestępców rosyjskich w zachodnich więzieniach.
W zachodnich i rosyjskich niezależnych mediach pojawiło się wiele nieoficjalnych doniesień i spekulacji, że częścią wymiany miał być także Aleksiej Nawalny. O tym, że Nawalny miał być wymieniony, mówili także jego współpracownicy.
Jakub Chrust, MaH/belsat.eu wg theinsider.com, themoscowtimes.com, inf. własna
#sama #broń #chemiczna #którą #rosyjskie #służby #już #wcześniej #próbowały #zabić #opozycjonistę…