Jak donosi Biełsat:
Zamieszki wywołało oświadczenie nieuznawanych przez opozycję władz o przerwaniu procesu integracji z UE.
Od wczorajszego wieczora trwają starcia w Tbilisi i innych miastach Gruzji. Jak pisze serwis Echo Kawkaza, „Aleja Rustawelego wygląda jak pole bitwy. Protestujący znowu próbują budować barykady, siły specjalne niszczą je armatkami wodnymi. Ludzie rozpalają też ogniska i próbują stawiać barykady.
Obrońcy praw człowieka alarmują, że MSW stosuje nieproporcjonalną siłę wobec uczestników akcji. Wielu uczestników protestów, którzy zostali polani przez armatki wodne, skarży się na oparzenia twarzy i ciała. Stowarzyszenie Młodych Prawników zażądało w związku z tym od resortu ujawnienia informacji o środkach wykorzystywanych przez funkcjonariuszy. Według organizacji policja używa mieszanki wody z substancjami chemicznymi.
Trwają masowe zatrzymania, są ranni. Policja stosuje gaz łzawiący. Radio Wolna Europa/Radio Swoboda pisze, że funkcjonariusze strzelają do demonstrantów gumowymi kulami, a zamaskowani ludzie biją mieszkańców. W nocy, podczas rozpędzania przez policję uczestników protestu przed parlamentem zostało poszkodowanych ok. 10 dziennikarzy z różnych redakcji – informuje serwis NewsGeorgia.
Do protestów przyłączyła się prezydent Salome Zurabiszwili.
– Jestem z ludźmi. Rozpoczął się opór i nie skończymy, dopóki nie będziemy mieli nowych wyborów – oświadczyła.
Prezydent i opozycja twierdzą, że październikowe wybory parlamentarne zostały sfałszowane przez rządzącą od 2012 partię Gruzińskie Marzenie. Nie uznają ich wyniku ani premiera Irakli Kobachidze.
We wczorajszej rezolucji Parlament Europejski poddał w wątpliwość oficjalnie podany wynik wyborów parlamentarnych i wezwał organy UE do nałożenia sankcji wobec Kobachidzego. Z kolei on ogłosił, że Gruzja wstrzymuje rozmowy o członkostwie z UE.
Gruzja, w przeciwieństwie do Ukrainy i Mołdawii, z powodu wątpliwości wobec polityki Gruzińskiego Marzenia, nie została zaproszona oficjalnie do negocjacji z UE. Ma status kraju kandydującego. Niemniej jednak, od lat współpracowała i prowadziła rozmowy z Unią.
Gruzińskie Marzenie przez lata twierdziło, że jego celem, podobnie jak opozycji, jest integracja kraju z UE i NATO. Jednak w ostatnich miesiącach następuje nabierające coraz szybszego tempa zbliżenie gospodarcze i polityczne z Rosją. Rządzący mimo protestów w kraju i za granicą wprowadzili także ograniczające wolność przepisy przywodzące na myśl rozwiązania od lat obecne w Rosji (ustawa przeciwko tzw. zagranicznym agentom czy przeciwko „propagandzie LGBT”). Prezydent Zurabiszwili ich nie podpisywałai, ale w Gruzji prezydent ma niewielkie uprawnienia i podpis głowy państwa pod ustawą nie jest konieczny, by weszła w życie.
MaH/belsat.eu wg PAP, rferl, x
#Zamieszki #wywołało #oświadczenie #nieuznawanych #przez #opozycję #władz #przerwaniu #procesu #integracji #z..
