💬 Trzech chłopaków z Syrii, z których najmłodszy miał 15-lat, spędziło pół roku w lesie, pomiędzy dwiema granicami. Znaleźli się w tzw. Sistemie, czyli białoruskim systemie zasieków. Najstarszy z nich przez cały czas opiekował się młodszymi kolegami. To była ogromna odpowiedzialność. Był tym wyraźnie przytłoczony.
📍 Osoby, które trafiają do Sistemy przez wiele dni, a nawet miesięcy, muszą przebywać na zimnie, bez jedzenia, wody, lekarstw i odpowiednich ubrań. Doświadczają tam przemocy, gwałtów, czy szczucia psami. Często nie mają możliwości kontaktu ze światem – służby niszczą im telefony i karty SIM.
📍 Część osób potrzebuje pilnej pomocy medycznej, jednak białoruskie służby utrudniają im dojazd do Mińska, czy Grodna. Bardzo ograniczona jest również możliwość dostarczenia do Sistemy pomocy humanitarnej.
📍 Chłopcy na pytanie dlaczego nie wrócili do Mińska, gdzie mogliby, chociażby skorzystać z pomocy medycznej, pokazali gest podcinania gardła, sygnalizując, że pojechanie tam jest dla nich bardzo niebezpieczne.
Takich osób, jak trzej młodzi Syryjczycy, jest znacznie więcej. Dostajemy informacje o ludziach w drodze, którzy od wielu miesięcy przebywają w Sistemie, praktycznie bez żadnych szans na otrzymanie wsparcia.
Syryjczycy otrzymali od nas pomoc humanitarną już w Polsce. Daliśmy im wodę, jedzenie i ciepłe ubrania.
Pomóż nam pomagać ➡️ www.egala.org.pl/wplac