Wybierasz się na spacer po Puszczy Białowieskiej? Jeśli natrafisz na straż graniczną, to, jak zostaniesz przez nich potraktowany, zależy od tego, jaki masz kolor skóry.
Dostaliśmy kolejną prośbę o pomoc od osób w drodze. Spakowaliśmy niezbędne rzeczy: ubrania, wodę, jedzenie, buty i wyruszyliśmy w drogę. W naszym zespole było dwóch medyków. Do pokonania mieliśmy około 3 km przez las. Będąc już w lesie, natrafiliśmy na strażników granicznych. Jeden z mężczyzn biegł w naszym kierunku z bronią, wołając: – Ku*wa są tu! Stój! Ku*wa! Drugi trzymał w ręku kij i krzyczał: – Ty k*rwo!
Gdy zobaczyli nas z bliska, jeden z nich przystanął i powiedział nieco zdziwionym głosem: – O, przepraszam! Po chwili dorzucił przez radio: – Aktywiści. Strażnicy wylegitymowali nas, a potem się oddalili.
Ruszyliśmy dalej. W lesie spotkaliśmy osoby, które potrzebowały wsparcia. Dwóch mężczyzn z Jemenu błądziło po puszczy przez ponad 20 dni. Byli przemoczeni i mocno wyziębieni. Chcieli ubiegać się w ochronę międzynarodową. Teraz są już bezpieczni.