Staś ma 8 lat. W jego domu cisza zawsze była zwiastunem najgorszego. Wiedział, że jeśli ojciec wracał w złym nastroju, lepiej było się nie odzywać, nie wychodzić z pokoju, nie patrzeć w oczy. Ale czasem to i tak nie wystarczało…
Ojciec bił mamę, a czasem i jego, krzyczał i zastraszał. Chłopiec często słyszał, że “chłopaki nie płaczą”, że “jak się tak mazgaisz, to nie zasługujesz na to, żeby żyć”. Staś czuł się samotny i winny wszystkiego, co działo się w domu. Chciał zniknąć
Pewnego dnia w szkole Staś nie wytrzymał. Po zajęciach o emocjach rozpłakał się i opowiedział o wszystkim, co dzieje się w domu i jak traktuje go tata. Szkoła natychmiast zareagowała. Staś razem z mamą zostali przekierowani do Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Zostali objęci pomocą psychologa, psychiatry i prawnika. Ich życie się zmieniło. Staś znowu się uśmiecha. Już wie, że ma prawo mówić “nie”, że jego granice są ważne i zasługują na szacunek. Dzięki pomocy Fundacji odzyskał dzieciństwo.*
Dzieci, które doświadczyły przemocy, potrzebują naszej pomocy!
Wyślij SMS o treści SIŁA na numer 4320 i dowiedz się, jak Ty możesz pomóc
Więcej o kampanii „Twój SMS na SIŁĘ”: https://fdds.pl/SILA
* Historia Stasia nie wydarzyła się naprawdę, jest inspirowana wieloma prawdziwymi doświadczeniami, z którymi spotykamy się w naszej codziennej pracy. Nigdy nie ujawniamy szczegółów dotyczących konkretnych dzieci ani ich historii.
#Staś #lat #jego #domu #cisza #zawsze #była #zwiastunem #najgorszego #Wiedział #ż..