Krótka wzmianka.
Trasa na Charków. Ponownie. Choć w inne miejsca.
Mały objazd żeby podjechać do pani Eleny i zaopatrzyć ją w kolejną porcję karmy dla zwierzaków.
Dla tych, którzy nie śledzą wieści, przypominajka.
Pani Elena jest małym lokalnym aniołem stróżującym nad porzuconymi zwierzakami w okolicy. Mieszka w wiosce pod Charkowem. A tenże, jak niektórzy wiedzą, jest oddalony od rosyjskiej granicy jakieś 20-30 km.
Tak, tam strzelają. Tak, nadal trwają walki. Tak, to nadal jest granica frontu.
Ludzie wyjechali, a zwierzaki zostały. Liczba kotów się zwiększyła. Psy w dzień chowają się w krzakach, bo gorąc niemiłosierny. Czekają na panią Elenę wieczorami, a te, które są na leczeniu, mają opiekę u niej w domu. Podobnie jak cała masa kotów. Generalnie – w domu już się więcej nie zmieści. Na podwórku też pełno. W okolicznych krzakach, uliczkach i zakamarkach – kolejne stada.
Część udało się, z pomocą lokalnego lekarza weterynarii, wysterylizować. Kotki po zabiegach miały swój przytulny kąt w domu u pani Eleny i stałą opiekę.
Niezależnie od wszystkiego, macie ogromne podziękowania od pani Eleny i jej podopiecznych 😀
Za pomoc i wsparcie. Za tą pozytywną energię, którą wnosi każdorazowo taki transport, odwiedziny. Przesyła serdeczne życzenia zdrowia, pomyślności, pokoju i dobroci oraz wszystkiego najlepszego i najjaśniejszego w życiu.
Więcej informacji o całym wyjeździ będzie później (gdzieś, kiedyś… może nawet w niedalekiej przyszłości :P).
Natomiast serdeczne podziękowania i wiwaty należą się Justynie, Adrianowi, Oldze, Kasi, Dmitryowi i innym wolontariuszom, bez których cały ten wyjazd w ogóle by się nie odbył! Są kamieniem węgielnym operacji 🥰💚💙💚
Trzymajcie za nich kciuki i życzcie zdrowia tym, którzy jeszcze nie odchorowali po wyjeździe i przygotowaniach konwoju 😉
Agnieszka
P.S. Powstała inicjatywa, aby takie miejsca, gdzie prywatne osoby wzięły na siebie ciężar opieki nad lokalnymi zwierzakami, wspomóc.
Czy przerodzi się to w stały program pomocy? Nie wiem.
Na razie potraktujmy to jako pilotaż. Zobaczymy co będzie.
Czy pójdzie osobno z dedykowanej, innej fundacji? Czy zostanie jak jest? Zobaczymy.
Na razie uruchamiamy dedykowane subkonto w Fundacji, gdzie możecie wrzucić złocisza typowo na organizowanie pomocy dla futrzaków na Ukrainie.
Santander, Konto Non Profit – Zwierzaki na Ukrainie
🐹 45109025900000000151317053
Jeśli chcecie część dorzucić do jakichś kosztów stałych, albo przeznaczyć na poczet naprawy busa, etc. – piszcie w tytule przelewu.
Bez opisu każda wpłata będzie przeznaczana na rzeczy związane ze zwierzakami.
O ile jakieś będą 😆
#ZwierzakiNaUkrainie, #FundacjaHistoriaVita, #AkcjaUkraina, #HistoriaVitaFoundation, #HistoriaVita, #PolandFirstToHelp, #Ukraina, #HumanitarianAid, #HelpUkraine,
#Krótka #wzmianka…
Żródło materiału: Fundacja Historia Vita