W niedziele zakończyły się Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu #olympics2024 i na pewno w ostatnim tygodniu Igrzysk mignęło Wam niesamowite zdjęcie „lewitującego w powietrzu” brazylijskiego surfera olimpijskiego @gabrielmedina 🏄♂️ Ciężko żeby nie, bo stało się ono jednym z najbardziej viralowych zdjęć tegorocznych igrzysk. 📸
Brazylijczyk złapał pamiętną falę w Teahupo’o na Tahiti, gdzie rozgrywały się zawody surfingowe w ramach tegorocznych Igrzysk (dla przypomnienia to dopiero drugi raz w historii, kiedy surfing jest jedną z dyscyplin na igrzyskach).
Radość Mediny po złapaniu najwyżej punktowanej fali w historii (z wynikiem 9,9 za pojedynczą falę), uchwycił francuski fotograf Jerome Brouillet.
Finalnie Medina z Olimpiady wyjechał z brązem 🥉
Jednak to nie koniec historii.
Zawody w surfingu rozgrywały się w tym roku na odległej rafie koralowej 16 000 km od Paryża w Polinezji Francuskiej. W okresie poprzedzającym ten „ikoniczny” moment, poza kamerą toczyła się walka o środowisko, a przygotowania do organizacji igrzysk olimpijskich na Tahiti były pełne kontrowersji. Ekolodzy obawiali się, że wiercenie nowych fundamentów w rafie i budowa betonowej podstawy pod wieżę sędziowską w znacznym i negatywnym stopniu wpłynie na delikatny ekosystem morski.
Więcej dowiecie się z graficzek ⬆️⬆️
#olympics #surfing #tahiti #gabrielmedina
Żródło materiału: Fundacja MARE