Kto z nami dzisiaj nie był, niech żałuje
Po raz kolejny pojechałam z Wami w pociągu
Koleje Dolnośląskie S.A. , żeby opowiadać o wspaniałych Dolnoślązaczkach. Dzisiaj na tapetę wzięłam Marię von Maltzan z Milicza, z którą mam spory kłopot. Bo: bohaterska, niezależna i
niezwykła, ale często zastanawiam się, jaki wpływ na jej życie miało dzieciństwo, oschła matka, surowy ojciec, trudne relacje z bratem (no bo które dziecko wbija bratu w nogę widelec?). W
pałacu w Miliczu mieści się Technikum Leśne w Miliczu im. prof. Władysława Jedlińskiego, ale dzisiaj na całą naszą pociągową ekipę czekała wielka niespodzianka, w pałacu przywitali nas całą rodziną Maltzanowie, a panie z biblioteki oprowadziły po najpiękniejszych zakamarkach rezydencji. Specjalnie dla Was trochę zdjęć, żeby zachęcić do śledzenia profilu technikum i “wbicia się” na kolejne zwiedzanie.
Więcej o pałacu i okolicy w mojej książce: https://asiapress.pl/produkt/tajemnicze-zakatki-na-polnocny-wschod-od-wroclawia/
