Monika Wasiak napisała do mnie, że razem z mężem kupili pałac i zapraszają na domowe ciasto. Tylko człowiek bez rozumu odmawia domowego ciasta ;), więc pojechałam dzisiaj do ich pięknego
Pałac w Dalborowicach
i powiem Wam, że dla takich dni warto żyć. Cudna rodzina, która postawiła na marzenia, bo pałac i folwark wymagają sporo opiekuńczości, zabytek jest urokliwy i ma wiele
tajemnic, w bonusie park
i błyszcząca w słońcu wstążka rzeki. Gospodarze przeprowadzili się na Dolny Śląsk z centralnej Polski, tam znali wszystko, tu wszystko okazało się nowe. I na nowym właśnie przygotowują przypałacową agroturystykę, oczyszczają i porządkują teren, zostawiają tu swoją historię. Zaobserwujcie ich profil, a jeśli ktokolwiek ma informacje, które pozwolą uzupełnić historię tego miejsca, piszcie
Ps. Pani Moniko, sernik był wybitny
