Ten portal zabrał mi dech w piersiach. Naprawdę! Manierystyczny, bogaty, zachęcający do studiowania jego szczegółów. Po zdegustowaniu detali architektonicznych, spróbowałam miejscowych
przysmaków i… wiecie, co? Ponownie dostałam lekcję pokory, bo myślałam, że w dolnośląskich zamkach i pałacach widziałam już wszystko, to jednak nie
50 kilometrów od Wrocławia i zaledwie 11 km od Klasztor Lubiąż leży Pałac Mojęcice. Renesansowy, z pięknym ogrodem, otoczony fosą. Swój dzisiejszy wygląd zawdzięcza zmianom wprowadzonym w pierwszej połowie XIX wieku. Dawny renesansowy dwór otrzymał wtedy klasycyzujący styl.
To naszej pierwsze spotkanie, ale czuję, że się zaprzyjaźnimy, nie tylko ze względu na architekturę. Jako doświadczony łasuch, każdym kubkiem smakowym wiem, kiedy jedzenie przyrządzane jest i podawane z miłością. Robiony na miejscu chleb z chrupiącą skórką, wyrabiane na miejscu sery – ten z popiołem i ten kozieradką mistrzostwo, a na dodatek wino pomarańczowe. A miłego pana, który nas obsługiwał, chciałabym mieć na zawsze
Nos poszukiwaczki mówi mi, że ten pałac ma też tajemnicę…. Ps. Uprzedzając pytania, w papierowej torbie wynoszę ser
