🆘 Dziś wchodzi w życie rozporządzenie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadzające strefę „zakazu przebywania” przy granicy polsko-białoruskiej. Rząd tłumaczy wprowadzenie strefy bezpieczeństwem – tymczasem nie ma żadnego związku pomiędzy bezpieczeństwem, a utworzeniem 200 metrowej strefy.
Strefa nie sprawi, że służby pracujące przy granicy będą lepiej przygotowani do swoich zadań – świadomi zarówno swoich praw, obowiązków, jak i treści Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. „Zakaz przebywania” nie sprawi też, że ludzie przestaną uciekać z krajów ogarniętych konfliktami, kryzysami i biedą, w poszukiwaniu lepszego i bezpiecznego życia.
‼️ Konsekwencją wprowadzenia strefy będzie ograniczenie pomocy humanitarnej i medycznej oraz, wiedzy obywateli(-lek) o tym, co dzieje się na granicy.
„Bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ginie”. Na naszej, od początku kryzysu na pograniczu polsko-białoruskim zginęło już ponad 50 osób – o których wiemy. Rząd musiał zareagować, na sytuację na granicy, ale wybrał najgorszą z możliwych opcji – zatajenie prawdy – zakaz wstępu.
⚖ Art. 30 Konstytucji mówi jasno „ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie”. Ustawa to nie rozporządzenie. Furtka otwarta przez rząd PiS nowelizacją ustawy o ochronie granicy państwowej tego nie zmieni.
Jedną strefę już mieliśmy – sens i sposób jej wprowadzenia był szeroko krytykowany zarówno przez środowisko naukowe, opozycję (aktualnie rządzącą), społeczeństwo oraz sądy i instytucje. Nawet w krajach ogarniętych wojnami i konfliktami media i organizacje niosące pomoc humanitarną mają prawo wykonywać swoją pracę.
Strefa obejmie zakazem przebywania obszar Polski przy granicy z Białorusią na odcinku 60 km, o szerokości od 200 m, miejscami do ponad 2 km.
❌ Władze nie chcą słyszeć o ludziach głodujących w lesie, o przemocy, która nie mieści się w głowie – regularnym biciu, maszerowaniu po leżących ludziach, szczuciu pasami, odbieraniu jedzenia, wylewaniu wody spragnionym osobom, nieopatrzonych tygodniami ranach, brutalnych gwałtach, odbieraniu prawa do azylu i okropnej przemocy, o której na co dzień mówią nam osoby z doświadczeniem migracji, które spotykamy na pograniczu polsko-białoruskim.
Łatwiej jest usprawiedliwiać swoje rozkazy i rządzić społeczeństwem, do którego dociera tylko jedna perspektywa – rządowa.
📣 Nie pozwolimy na to, teraz będziemy jeszcze częściej informować Was o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. I Was też o to prosimy, czytajcie, udostępniajcie i rozmawiajcie o sytuacji na granicy.
Swój sprzeciw wobec wprowadzenia strefy wraz z innymi organizacjami społecznymi wyraziliśmy we wspólnym liście do MSWiA, jego treść znajdziecie na naszej stronie – link znajduje się w komentarzu pod postem.