– O piątej rano obudziły mnie wybuchy. “Putin rozpoczął specjalną operację wojskową” – przeczytałam wiadomości… Dotarłyśmy do Polski w czasie, gdy dworce były przepełnione.
Dworzec to skrzyżowanie ludzkich losów. Przez chwilę stajesz się przewodnikiem – niby przepuszczasz przez siebie prąd – czasem razi, ale nie zabija…. Z tłumu ludzi wyłaniały się pojedyncze historie, każda z nich głęboko zapadała w serce, bo każdą z nich przywiał wiatr.
Proszę starszego mężczyznę i jego żonę z kolejki, aby pokazali paszport. “Marjinka” – pokazuje miejsce zameldowania. “Adres jest, ale domu już nie ma” – pisze w „Pamiętnikach Uchodźczych” w swoim wspomnieniu „Wałbrzych, moja miłość” Inga Balytska.
Choć w Polsce czas zatrzymał się 24 lutego 2022 roku dla osób z Ukrainy to już 11 rok wojny, która rozpoczęła się na Krymie.
3 lata temu, w środę, było jasne, że jesteśmy w tym razem, że jesteśmy solidarni! Choć to społeczeństwo wzięło sprawy w swoje ręce i uruchomiło machinę pomocy, było to spójne z polityczną wolą.
Dziś politycy zmienili kurs – na antymigranckich pomysłach budują swoją “siłę”. My wiemy, że to słabość. Rząd chce ograniczać ukraińskim dzieciom dostęp do podstawowych świadczeń socjalnych, a młode osoby z Ukrainy wolą nie rozmawiać w przestrzeni publicznej w swoim ojczystym języku.
My jesteśmy i będziemy z Wami! Polska stała się dla większości osób, które zdecydowały się tu zostać – drugim domem. Powinniśmy więc zrobić wszystko, by ten dom spełniał swoje podstawowe zadanie – dawał poczucie bezpieczeństwa.
Poza bezpośrednim wsparciem osób uciekających przed wojną, przyglądamy się również tworzeniu nowego prawa i jego zmianom. Gdy to konieczne, interweniujemy – w imieniu uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy i wszystkich innych, którzy w Polsce odnaleźli swój drugi dom!
Dziś o 18:00 spod Ambasady Ukrainy w Warszawie do Sejmu ruszy demonstracja solidarnościowa z Ukrainą, przeciwko wojnie. Chodźcie pokazać swoją solidarność – to ważne!