Kiedy Anna Tymofiejewa dołączyła do Proliski w 2017 roku, stacjonowała na pierwszej linii frontu w obwodzie donieckim, zapewniając krytyczne usługi ochrony, żywność i niezbędne artykuły. W tym okresie Proliska była jedyną organizacją pozarządową działającą w regionie. Teraz poświęca się pomaganiu ludziom w czasie obecnego kryzysu.
„Nasz zespół wspiera miejscową ludność i społeczności wzdłuż linii frontu oraz na nowo odzyskanych terytoriach, zwłaszcza dla tych osad, które zostały dotknięte ciężkim ostrzałem. Zapewniamy doradztwo prawne, transport, pomoc humanitarną i wsparcie psychologiczne” – wyjaśnia Anna.
Zastanawiając się nad ostatnimi 8 latami, Anna zauważa, że sytuacja pracowników organizacji humanitarnych znacznie się zmieniła. Oprócz ogromnych potrzeb humanitarnych wzrosło ryzyko dla pracowników organizacji humanitarnych w dostarczaniu pomocy. Podczas przeglądu potrzeb w planach implementacji uwzględniono zniszczoną infrastrukturę, ciągły ostrzał i inne działania wojenne.
„Pracownicy Proliski podejmują wszelkie możliwe kroki, aby dostarczyć ratującą życie pomoc humanitarną. Są jednak rzeczy, na które nie mamy wpływu i które mogą utrudnić dostawę — na przykład zniszczone drogi lub nieprzewidywalne działania wojenne” — wyjaśnia Anna .
Jednym z wielu obszarów, które obecnie otrzymują wsparcie od Prolisk, jest wieś Ołeksandrówka w obwodzie donieckim, niewielka wioska położona w malowniczej, kolorowej części gminy Lyman. Przed wojną mieszkało tu ponad 700 osób, a po 24 lutego zostało tylko 6 osób, które albo nie chciały, albo nie mogły opuszczać swoich domów. Wieś została zniszczona, a 100% budynków mieszkalnych jest całkowicie zrujnowanych lub bardzo poważnie uszkodzonych. Obecnie Proliska jest jedyną organizacją dostarczającą artykuły niespożywcze na zimę, takie jak ciepłe ubrania, materace, poduszki, koce termiczne i zestawy higieniczne. Aby chronić rodziny przed wiatrem i deszczem, dostarczają materiały budowlane dla mieszkańców, których domy zostały zniszczone i którzy zostali.
„Wojna jest zawsze katastrofą, która może złamać ludzkie życie. Często znajduję się w miejscowościach, które praktycznie przestały istnieć, gdzie pozostała niewielka grupa ludzi. Olexandrivka to jedna z tych wiosek położonych blisko linii frontu, które zostały najbardziej dotknięte. A te sześć osób, które pozostały, potrzebuje naszego wsparcia. To bardzo ważne, żeby ludzie czuli, że nie są porzuceni, że nie są sami i że się o nich troszczymy”.
Proliska nadal zapewnia Olexandrivce różne formy pomocy, w tym ciepłą odzież, sprzęt kuchenny, maty, poduszki, koce i wsparcie psychospołeczne.
„Życie i godność człowieka to dla mnie nie tylko słowa. Bardzo ważne jest zidentyfikowanie wszystkich potrzebujących w najbardziej opuszczonych miejscach. Po kilku latach wolontariatu ta praca stała się już dla mnie zawodem. Cieszę się, że mogę wspierać ludzi na profesjonalnym poziomie. Kiedy widzę wdzięczne oczy tych ludzi, którzy przeszli przez takie piekło, ale pozwolono im wrócić do normalnego życia, mam jeszcze większą motywację do działania”.
Źródło: https://www.unhcr.org/ua/en/53823-everyone-can-be-a-hero.html
Zdjęcie główne: Zdjęcie: ©Misja Humanitarna Proliska/UNHCR/Artur Ulianytskyi