M. musiał uciekać z Iranu, przeszedł przez piekło na granicy polsko-białoruskiej. Udało mu się z złożyć wniosek o ochronę międzynarodową, ale był w złym stanie fizycznym, uniemożliwiającym swobodne poruszanie się. Mimo to został umieszczony w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
❌ Strzeżone ośrodki dla cudzoziemców (SOC) to miejsce, które zarówno wyglądem jak i panującymi tam zasadami przypominają więzienia. Każdy dzień – pory posiłków, wyjścia na podwórko ogrodzone drutem kolczastym, spotkania z lekarzem czy pory snu są podporządkowane decyzjom straży granicznej. Panujące w ośrodkach warunki wypełniające „definicję nieludzkiego i poniżającego traktowania” niejednokrotnie krytykował m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.
Żadne pieniądze nie wynagrodzą M. czasu spędzonego w tym miejscu – ale udało się – Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że przedłużający się pobyt M. w ośrodku zamkniętym dla był niesłuszny i przyznał mu 12 000 zł zadośćuczynienia.
⚖ Według sądu nie było przeszkód, aby w pierwszych 60 dniach przebywania M. w detencji zebrać informacje, na których opierał się wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej i potwierdzić jego tożsamość. Tymczasem przez cały (przedłużany) okres pobytu M. w detencji nawet go nie przesłuchano. Sąd zwrócił również uwagę na pogarszający się stan psychofizyczny M. związany z pobytem w SOC.
Mamy nadzieję, że ten wyrok to kolejny krok w walce z bezzasadną i przedłużającą się detencją osób ubiegających się o ochronę w Polsce 💪🏾.
M. reprezentowały adw. Małgorzata Jaźwińska i r.pr. Zuzanna Kaciupska współpracujące z naszym stowarzyszeniem. Wsparcia prawnego udzielała mu Aleksandra Pulchny.
Żródło materiału: Stowarzyszenie Interwencji Prawnej